Po prezentacji swojego długo oczekiwanego futurystycznego SUV-a Cybertruck, kilka tygodni temu, szef Tesli, Elon Musk, był zaskoczony w miniony weekend za jego kierownicą, na ulicach Los Angeles. Filmowany przez przechodniów spacer został zauważony przez kilka swobód, jakie kierowca przyjął, przewracając znak na swojej drodze i skręcając na zakazanym zakręcie przy wyjeździe z parkingu.
Elon Musk pozwolił sobie na wyjazd w Cybertruck
Ta mała eskapada nowego Tesli Cybertruck nie jest jednak pierwszą, widziano ją już w dniach następujących po mieszanej prezentacji na stronie SpaceX. Jednak jest to pierwszy raz, kiedy elektryczny SUV został pokazany w rękach jego projektanta, zdeterminowanego, by wykorzystać swoją najnowszą wielką zabawkę za 40 000 dolarów i projekt „prosto z Blade Runnera”, tak jak mu się podoba. podkreślać. Zuchwałość, która wydaje się być nagradzana w świetle 250 000 zamówień w przedsprzedaży złożonych już przez przyszłych potencjalnych klientów i które powinno wzrosnąć dopiero po tym wydaniu, które szybko stało się wirusowe.
Elon Musk i jego Tesla Cybertruck na ulicach Los Angeles
Elon Musk zabrał Cybertrucka do Nobu w Los Angeles w weekend pic.twitter.com/79IUyFDxAS
- Joel Franco (@OfficialJoelF) 9 grudnia 2021
Patrząc z perspektywy w kontekście drogowym, Cybertruck był w stanie odsłonić imponujące rozmiary swoich kół i podniesionych zawieszeń, a także jego kanciastą stalową konstrukcję, która jest tak mocno zatuszowana. Daleki od zadowolenia z prostego, dyskretnego eseju, Elon Musk zaproponował sobie tutaj nową wystawę, decydując się na wizytę w japońskiej restauracji Nobu w Malibu, miejscu regularnie odwiedzanym przez niektóre z wielu celebrytów w mieście aniołów. Aby pokazać również liczbę miejsc siedzących w jego SUV-ie, miliarderowi towarzyszyło pięć innych osób, co dało w sumie sześciu pasażerów, podzielonych na przód i tył.
Zgodnie z oczekiwaniami Cybertruck był w stanie zabrać sześciu pasażerów
O ile pojazd jest spodziewany dopiero pod koniec 2021 roku, szef Tesli nie wydaje się gotowy do tego czekać, mimo braku pewnych obowiązkowych elementów w pojeździe, takich jak lusterko i wycieraczki. Cybertruck był jednak w stanie wyruszyć na drogę, wyposażając się w specjalne tablice rejestracyjne zarezerwowane dla producentów, co umożliwiło im przeprowadzanie testów prototypów na drogach publicznych.