Netflix nadal pije małe ekrany swojej serii o różnej oryginalności, ale niektóre z nich mogą być wyraźnie zauważone. Russian Doll, lub Russian Doll w oryginalnej wersji, jest jedną z nich. Dostępne w serwisie Netflix od 1 lutego.
Ta nowa seria z nieskrywanymi rodzinnymi klimatem z Un Jour Sans Fin i zinterpretowana przez Natashę Lyonne, zaczyna się w dość powszechnym na pierwszy rzut oka kontekście Nowego Jorku: Nadia, główna bohaterka, świętuje swoje 36 lat w mieszkaniu przyjaciółka, pijąc, paląc, a potem w drodze do domu nagle traci życie, skoszona taksówką. Tu właśnie zaczyna się akcja, gdy nasz bohater w końcu budzi się w łazience kilka godzin wcześniej, w trakcie trwającej nadal na jego cześć imprezy.
Natasha Lyonne jako Nadia, główna bohaterka Poupée Russe
Stworzona przez Natashę Lyonne, alias Nadię, Amy Poehler i Leslye Headland, ta rosyjska lalka została więc dodana do listy fikcji podejmujących temat tego niekończącego się dnia, podobnie jak klasyka grana przez Billa Murraya i Happy Birth Dead wydany w 2021 roku, z którego wyraźnie wydaje się inspirować Russian Doll. Rozłożona na 8 odcinków trwających zaledwie pół godziny każdy, fabuła ma jednak czas na wywietrzenie i rozwinięcie bardziej ambiwalentnej koncepcji, koncentrującej się bardziej na psychologii głównej bohaterki Nadii, która musi stawić czoła śmierć, którą widzi, nadchodzącą i powracającą bez końca. Logicznie rzecz biorąc, pojawia się zatem pytanie o zalety tych powtarzających się zgonów, a nawet prościej, o jego śmierć, która wydaje się tak zaprogramowana.
Zwiastun nowego serialu Russian Doll, emitowanego w serwisie Netflix od 1 lutego
Zgodnie z zapowiedzią w drugim zwiastunie serialu, w kółko powtarza się równie intrygująca nowa postać, Alan, grana przez Charliego Barnetta, ofiarę syndromu tego samego dramatycznego dnia. Ten nowy nabytek przyprawia zatem scenariusz, czyniąc go ostatecznie bardziej wyjątkowym niż oczekiwano. Odkrycie tej wyjątkowej pary zmienia więc fabułę, zmieniając jej perspektywę, do tej pory skupiającą się na postaci Nadii i jej pytaniach, na które nikt nie zwraca uwagi.
Charlie Barnett jest także częścią obsady Poupée Russe / Russian Doll
Natasha Lyonne ma tam jeden ze swoich najlepszych występów, obozując udręczoną postać Nadii, ale biorąc na siebie każdą przeszkodę filozofią, jak zapowiedziała po jednej z jej wielokrotnych śmierci: „Jeśli Bóg chce grać, nie mógł znaleźć lepszego partnera niż Nadia”. Trzej twórcom Poupée Russe udało się stworzyć tutaj rytm i utrzymać go, poprzez odcinki w skróconym formacie do 30 minut, unikając w ten sposób długości i zmęczenia z powodu tego typu powtarzalnego scenariusza. Byli również w stanie stworzyć wszechświat, którym władają według własnego uznania, jak marionetka, łącząc komedię, science fiction i thriller. Sukces, który ma tę zaletę, że rozwija wyobraźnię publiczności, niecierpliwej już na drugi sezon, na który z niecierpliwością czekają.
Natasha Lyonne, znana z roli w serialu Orange Is The New Black, gra Nadię w stworzonym przez siebie serialu
Plakat Russian Doll / Russian Doll na Netflix
Serial już podbił widownię