Popularny serwis specjalizujący się w wynajmowaniu zakwaterowania między osobami fizycznymi, Airbnb, wydaje się chcieć zróżnicować swoją ofertę, uruchamiając produkcję oryginalnych treści multimedialnych, surfując w ten sposób po mnożeniu ofert streamingowych. Po Amazon, Apple czy Walmart Airbnb wkracza w ten sposób do grona gigantów gotowych postawić na streaming wideo. „Opracuj oryginalne programy, aby zachęcić ludzi do podróżowania”. Pomysł, nad którym firma pracuje już od trzech lat i nad którym do refleksji powinien posłużyć istniejący już papierowy magazyn Airbnb wydawany przez firmę Hearst.
Airbnb chce wejść w świat streamingu
Wydaje się, że firma z 500 milionami subskrybentów nie ma szczególnych trudności z pozyskaniem potencjalnych partnerów, aby wesprzeć ją w tej nowej medialnej przygodzie. Środowisko, w którym Airbnb miał już okazję postawić stopę, realizując na zlecenie Apple serię filmów dokumentalnych „Dom” i przedstawionych jako światowa wycieczka po niezwykłych domach i ich właścicielach. Temat skorelowany z turystyką, biznesem dobrze opanowanym przez wypożyczalnię, za którym w najbliższym czasie powinien pójść „Gay Chorus Deep South”, kolejny dokument, który ze swej strony nawiązuje do trasy koncertowej prowadzonej przez chór gejowski z San Francisco w południowych Stanach Zjednoczonych.
„Opracuj oryginalne programy, aby zachęcić ludzi do podróżowania”. Airbnb
Ten projekt strumieniowej produkcji kulturalnej, mający na celu wyraźniejsze wyróżnienie się na tle swoich bezpośrednich konkurentów, takich jak Booking czy Expedia, nie wydaje się jeszcze osiągać etapu realizacji. „Jesteśmy naprawdę na etapie badań i rozwoju” - powiedział rzecznik Airbnb Chris Lehane, który wydaje się jednak przekonany, że „im więcej treści, tym więcej ludzi przyciągniemy”.
„Im więcej treści, tym więcej ludzi przyciągniemy”. Chris Lehane, rzecznik Airbnb
W związku z tym nie wydaje się jeszcze nic pewnego co do artystycznego kierunku, jaki przyjmie firma, który również kwestionuje formę treści, które mają być oferowane, niezależnie od tego, czy ograniczają się do wideo, czy nie.