▷ Google wkrótce zezwoli na automatyczne usuwanie danych

Spisie treści:

Anonim

Google w końcu zapowiedział wdrożenie nowej funkcji automatycznego usuwania danych związanych z nawigacją, lokalizacją i historią wyszukiwania, działającą po upływie określonego czasu zdefiniowanego przez użytkownika. Ta nowość pojawia się po tym, jak firma Google została kilkakrotnie poproszona o dokonanie przeglądu polityki gromadzenia danych dotyczących między innymi geolokalizacji. Ta dostępna w ciągu kilku tygodni funkcja została skomentowana przez giganta GAFA: „Uwzględniliśmy Twoje uwagi, że prosisz nas o zapewnienie łatwiejszych sposobów zarządzania lub usuwania danych. Dbamy również o to, aby były one bezpieczne i poufne ”.

Google umożliwi automatyczne usuwanie danych związanych z historią aktywności i lokalizacji

Ta przyszła funkcja powinna umożliwić użytkownikom Google ustawienie własnej daty wygaśnięcia, po której dane związane z wyszukiwaniami, historią przeglądania Chrome, zainstalowanymi i używanymi aplikacjami na Androida, a także informacjami o lokalizacji Map, będą automatycznie usuwane. Dostosowując parametry, możesz wybrać rodzaj przechowywania, czy jest on niezdefiniowany z możliwością ręcznego usuwania danych, czy też z automatycznym kasowaniem po zdefiniowanym okresie trzech lub osiemnastu miesięcy.

Użytkownicy usług Google będą teraz mogli ustawić termin przechowywania swoich danych

Wdrożenie tej nowej funkcji jest wynikiem krytyki skierowanej pod adresem Google w związku z przetwarzaniem danych związanych z geolokalizacją użytkowników. Badanie rzeczywiście wykazało w 2021 r., Że pomimo domyślnej dezaktywacji historii pozycji dla wszystkich kont, Google nadal śledził ruchy użytkowników przeciwko nim. Zwodnicza praktyka, która jest dziś warta dla giganta z Doliny Krzemowej, której powinien przestrzegać amerykański wymiar sprawiedliwości i różne kraje europejskie.

Google nadal śledziło swoich użytkowników pomimo wyłączenia historii lokalizacji

W tym samym czasie dochodzenie przeprowadzone przez gazetę The New York Times ujawniło również, że ta potajemnie zebrana baza danych była wykorzystywana przez policję amerykańską. Wezwany przez Kongres Amerykański w celu wyjaśnienia tych faktów Google wydaje się robić krok naprzód w rozwoju tej nowej funkcji, na którą od dawna oczekiwali obrońcy praw człowieka. Ma to na celu wyjaśnienie jego stanowiska i przewidywanie ewentualnych nowych postępowań.

Sundar Pichai, dyrektor generalny Google, wezwał do złożenia wyjaśnień przed Kongresem Stanów Zjednoczonych